Cena męstwa to już trzeci tom serii
Kampanie Cieni autorstwa Django Wexlera. Dwa poprzednie
tomy wywarły na mnie ogromne wrażenie, dlatego wiedziałam, że na
pewno sięgnę po kolejne części. Zakończenie Mrocznego tronu
postawiło poprzeczkę bardzo wysoko, żywiłam wobec tej książki
wielkie nadzieje. Autor na szczęście mnie nie zawiódł, po raz
kolejny stworzył wciągającą od pierwszej strony powieść, pełną
epickich scen batalistycznych, zaskakujących zwrotów akcji i
pełnokrwistych bohaterów.
Akcja tego tomu rozgrywa się
kilka miesięcy po zakończeniu Mrocznego Tronu. Konflikt się
zaostrza, a przeciw Vordanowi występują sąsiednie
mocarstwa. Winter razem z Janusem wyruszają w kolejną
kampanię, natomiast Marcus pozostaje w stolicy, by razem
z Reasinią odkryć, kto próbuje się jej pozbyć. W tym
tomie skupiamy się na odkryciu, kto stoi za spiskiem
wymierzonym przeciwko nowej królowej, a także śledzimy losy Armii
Wschód kierowanej przez Janusa ku kolejnym zwycięstwom.
Książka
wciąga już od pierwszych stron. Według mnie jest ona jeszcze
lepsza niż dwa poprzednie tomy, gdyż łączy to, co w nich najlepsze. W pierwszej części skupialiśmy się głównie na
działaniach wojennych, a drugiej natomiast na spisku politycznym.
Cena męstwa ponownie wprowadza nas na pola bitew, ale jednocześnie
nie zaniedbuje wątku politycznego. Mamy do czynienia z bardzo
zgrabnym ich połączeniem, które tworzy spójną i sensowną
całość. Autor odsłania przed nami kolejne oblicza magii oraz
dostarcza coraz więcej informacji, choć czasami są to tylko pojedyncze
zdania czy sceny, to jednak wskazują, że za tą wojną kryje się coś
więcej.
W Cenie męstwa autor nie wprowadza wielu nowych
postaci, a szczególnie takich, które miałyby kluczowe znaczenie dla
fabuły. Jest jeden mały wyjątek, który bardzo mnie zaskoczył i
jestem ciekawa, jak autor dalej pokieruje tym bohaterem, który
zjawił się nagle i bardzo nieoczekiwanie. W tym tomie powracają
dobrze znane postacie, które tworzą tę historię. Mowa tu
oczywiście o Marcusie i Reasinii, między którymi nawiązuje
się nić porozumienia w związku ze wspólnie wprowadzonym śledztwem
oraz Winter, której kariera wojskowa nieustannie się rozwija, co
wiąże się z kolejnymi obowiązkami i nowymi zmartwieniami. Również
Janus, choć nie pokazuje się często, ma w tej części szczególnie
ważną rolę do odegrania. Zaczynamy również dostrzegać jego
prawdziwą twarz oraz zamiary, które do tej pory trzymał głęboko
ukryte przed światem.
Cena męstwa to kolejny świetny tom
serii. Widać, że autor miał pomysł, który konsekwentnie
realizuje. Cała historia rozwija się w bardzo ciekawym kierunku,
autor po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaskakiwać. Powoli
odsłania przed nami kolejne elementy i ujawnia kluczowe informacje,
pokazuje, że to, z czym mieliśmy to czynienia w pierwszym
tomie, było tylko wierzchołkiem góry lodowej. Mam nadzieję,
że uda mu się utrzymać tak wysoki poziom do samego końca serii,
która dostarcza nie tylko sporej dawki emocji, ale również czystej
radości z czytania.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz