Na Atlantę spada siedem plag zesłanych
przez starożytną boginię chorób. Jad, Potop, Huragan, Wstrząs,
Bestia, Pożoga oraz Mrok pustoszą miasto, pozostawiając za sobą
wiele ofiar. Bogini ulegają kolejno rządzące Atlantą: Gildia
Najemników, Świątynia, Zakon, a także Gromada. Ktoś musi wziąć
sprawy w swoje ręce, zanim będzie za późno. Kate i Curran rzucają
się w wir wydarzeń, robiąc wszystko by ocalić swoje miasto i
siebie nawzajem.
Magia krwawi to już czwarta część serii o
Kate Daniels, która całkowicie mnie porwała i sprawiła, że każdy
kolejny tom czytam z jeszcze większym zainteresowaniem. Nie inaczej
było w przypadku czwartej odsłony przygód Kate, w której akcja
gna w zawrotnym tempie, a bohaterowie nieustannie stawiają
czoła niebezpieczeństwu. Każda książka oferuje nam inny rodzaj
zagrożenia, który spotyka Atlantę, jednak bez względu czy są to
stwory ze słowiańskiej mitologii, czy bogowie, którzy postanowili
wtrącić się w sprawy śmiertelników, Kate zawsze znajduje się w
samym środku wydarzeń.
W czwartym tomie serii w końcu
zostajemy bliżej zaznajomieni z historią Kate i jej rodziną, a w
szczególności z jej ciotką. Najbardziej tajemnicza postać serii,
czyli Roland, który do tej pory był bardzo odległy, staje się
realnym zagrożeniem. Kate musi podjąć kilka ważnych decyzji. Do
tej pory była samotnym strzelcem, pogodziła się z tym, że zawsze
będzie sama, ale to się zmieniło, teraz pragnie zostać z osobami,
które stały się jej bliskie, ale jednocześnie nie chce narażać
ich na niebezpieczeństwo. Bez względu na to, jaką decyzję
podejmie, będzie musiała zmierzyć się z jej
konsekwencjami.
Wątek romantyczny, którego w poprzednich
tomach było bardzo niewiele, w Magia krwawi w końcu
wysuwa się na pierwszy plan. Obserwujemy relację Kate
i Currana, która staje się o wiele poważniejsza, ale
jednocześnie nie rezygnują oni ze swoich utarczek słownych, które
wnoszą wiele humoru do tej serii. Uwielbiam sceny z ich udziałem,
które zazwyczaj są niesamowicie zabawne, chociaż w tym tomie
pojawiło się kilka wzruszających momentów. Choć romans pomiędzy
głównymi bohaterami odgrywa w tym tomie kluczową rolę, to jednak
nie przesłania on głównego wątku. W tym tomie mamy
wrażenie, że lubiani przez nas bohaterowie naprawdę mogą umrzeć,
a nie tylko dostać porządny wycisk. Przez całą książkę
stopniowo narasta napięcie, które prowadzi nas do niezwykle
emocjonującej finałowej potyczki.
Magia krwawi to świetnie
napisana i wciągająca książka z gatunku urban fantasy.
Uważam, że każda kolejna część przygód Kate jest coraz
bardziej interesująca i emocjonująca, dlatego już nie mogę
doczekać się kolejnego tomu, czyli Magia zabija. Autorzy mają
naprawdę świetne pomysły, które potrafią rozwinąć w ciekawy
sposób, nie boją się eksperymentować i próbować nowych rzeczy.
Magia krwawi to, jak do tej pory mój ulubiony tom w tej serii,
ale jednocześnie sądzę, że jest on dopiero zapowiedzią czegoś większego.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz