Laura obiecała umierającemu ojcu, że odwiedzi starszą kobietę, o której nigdy
wcześniej nie słyszała i sprawdzi, czy czegoś jej nie potrzeba. Do wizyty u Sarah Tolley zniechęcał
Laurę jej mąż Ray, który prosił żonę, aby do niej nie jechała.
Kobieta nie rozumiała jego gniewu i niechęci wobec pomysłu
odwiedzin u staruszki, jednak zdecydowana dotrzymać złożonej ojcu
obietnicy jedzie się z nią spotkać. Po powrocie do domu
znajduje Raya martwego. Mężczyzna popełnił samobójstwo,
pozostawił żonie jedynie krótką wiadomość, w której przypomina, że ostrzegał
ją, aby nie jechała. Świadkiem tego zdarzenia była córka Laury
pięcioletnia Emma. Dziewczynka zawsze gadatliwa i pewna siebie tego
dnia zamilkła i zamknęła się w sobie. Laura ogarnięta poczuciem
winy i rozpaczą kontaktuje się z biologicznym ojcem Emmy, którego
spotkała tylko raz w życiu. Ma nadzieję, że Dylan pomoże córce i dziewczynka znowu zacznie mówić. Do tego dochodzi jeszcze Sarah Tolley,
do której Laura zapałała sympatią i regularnie ją odwiedza.
Podczas długich spacerów kobieta cierpiąca na alzheimera snuje
historię swojego życia, która może być kluczem do znalezienia odpowiedzi na nękające Laurę pytania.
Po raz pierwszy zetknęłam się z
twórczością Diane Chamberlain przy lekturze jej powieści
Dar Morza. Autorka urzekła mnie swoim stylem, dlatego zdecydowałam
się sięgnąć po kolejną jej książkę, a była nią Milcząca
siostra, która okazała się jeszcze lepsza i zostawiła mnie w
przekonaniu, że muszę poznać inne jej książki. Kiedy
dowiedziałam się o premierze Chcę cię usłyszeć, nie mogłam się
doczekać lektury. Myślałam, że wiem, czego mogę się spodziewać,
ale jak się okazało Diane Chamberlain potrafi zaskakiwać
bardziej niż mogłabym przypuszczać. Miałam nadzieję na
wciągającą i pasjonującą przygodę, ale otrzymałam o wiele
więcej.
Nie jestem wielbicielką powieści obyczajowych
jednak Diane Chamberlain na pewno nie tworzy typowych
obyczajówek. Jej książki cechuje watka akcja, wciągająca i
poplątana fabuła oraz barwni bohaterowie. W Chcę cię usłyszeć
przedstawione wydarzenia przeplatają się z opowieścią
Sarah Tolley, która jak się okazuje, miała bardzo ciekawe,
ale i smutne życie. Jej historia sięga daleko w przeszłość i
choć na początku jest urocza i nie można powstrzymać uśmiechu,
kiedy starsza pani opowiada swoje dzieje, to im dalej w las robi się
coraz bardziej mroczna i przygnębiająca. Chociaż początkowo
historia Sarah i sytuacja, w jakiej znalazła się Laura, nie łączy
się w żaden sensowny sposób, to powoli, kiedy już zbliżamy się
do końca i odkrywamy kolejne karty historii kobiety, dowiadujemy
się, że są ze sobą ściśle powiązane. Już na początku
powieści można się domyślić, że oba te wątki w końcu znajdą
punkt wspólny i nie mogę napisać, że nie domyśliłam się
finału, jednak i tak zakończenie tej historii jest niezwykle
ciekawe i zawiłe. Na pewno nie można odmówić Diane Chamberlain
talentu do tworzenia pokręconych historii, w których wszystko jest
jasne dopiero wtedy, kiedy poznamy ich zakończenie.
Autorka z
lekkością prowadzi czytelnika przez swoją opowieść, która wciąg
i angażuje. Równie łatwo wplata w nią świetnie wykreowane
postacie. Wzbudza u czytelnika gamę najróżniejszych emocji,
nierzadko wzrusza, ale i zasmuca, sprawia, że nie można oderwać
się od lektury. Starannie buduje napięcie, które rośnie wraz z
ciekawością, gdyż z każdą kolejną stroną coraz bardziej nie
mogłam się doczekać rozwiązania zagadki i potwierdzenia moich
domysłów.
Chcę cię usłyszeć to piękna i zarazem smutna,
dająca nadzieję historia o ludziach, którzy zostali zmuszeniu
wiele w życiu poświęcić. To zdecydowanie najlepsza z trzech
książek Diane Chamberlain, jaką miałam okazję czytać
i już nie mogę doczekać się sięgnięcia po kolejne jej powieści,
które mam nadzieję, będą tak samo dobre. Jeśli jeszcze nie
znacie tej autorki, to naprawdę nie mam pojęcia, na co
czekacie, ponieważ Diane Chamberlain na pewno nie pisze
typowych historii, za to wychodzi poza znane i utarte schematy. W jej książkach
nie doszukacie się podobieństw do innych książek, doświadczycie
za to wielu zaskoczeń i przede wszystkim czystej radości płynącej
z lektury.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz