Głosy w głowie

Niedaleka przyszłość, w której social media zawładnęły światem. Briddey Flannigan jest młodą pracowniczką wielkiej korporacji. Jej chłopak Trent, zamiast oświadczyć się ukochanej, proponuje jej przeprowadzenie specjalnego zabiegu dla par. EED umożliwia odbieranie uczuć i emocji partnera, dzięki czemu para może porozumiewać się bez słów i świetnie rozumie się nawzajem. Pomimo próśb i nalegań ze strony rodziny, Briddey zgadza się na zabieg z Trentem. Coś idzie jednak nie tak, ponieważ zamiast połączyć się ze swoim chłopakiem, dziewczyna zaczyna słyszeć myśli C.B., który jest jej kolegą z pracy. Jest to jednak dopiero początek jej kłopotów.

Przed sięgnięciem po powieść Connie Willis nie wiedziałam o niej za wiele. Opis mnie zaintrygował, podobnie jak piękna okładka, czytałam również kilka pozytywnych opinii na jej temat. W dodatku okazało się, że jednym z głównych wątków jest telepatia i to na niej skupia się w głównej mierze fabuła, a z racji tego, że ten temat znajduje się w obszarze moich zainteresowań, nie mogłam sobie odmówić sięgnięcia po Pojedynek na słowa.

Książka w moim odczuciu jest bardzo nierówna. Pierwsza połowa jest niesamowicie nudna, autorce nie udało się mnie zainteresować wydarzeniami. Przez prawie trzysta stron powielają się nieustannie te same wydarzenia, a mianowicie główna bohaterka zastanawia się, czy przeprowadzić zabieg, jej wścibska rodzina nieustannie ją nachodzi i jej to odradza, Briddey ciągle zaczepiają współpracownicy i tak w kółko. Kiedy w końcu bohaterka decyduje się na zabieg, wpadamy w kolejną pętlę. Briddey nie może połączyć się ze swoim chłopakiem, słyszy w głowie głos C.B. i nie chce dopuścić do siebie jego słów, ani wyjaśnień. Dopiero kiedy bohaterka przechodzi załamanie i zmienia swoje nastawienie, akcja zaczyna się rozkręcać. Druga połowa powieści jest o wiele lepsza od pierwszej, wydarzenia są bardziej różnorodne i zdecydowanie ciekawsze, bohaterka nie jest już tak irytująca, przez co książę czyta się o wiele szybciej i przyjemniej. 

Pierwsze skrzypce w tej historii gra Briddey, jednak równie ważnym bohaterem jest C.B. Muszę przyznać, że już na samym początku Briddey nie przypadła mi do gustu i nie polubiłam jej. To bardzo naiwna bohaterka, która narzeka nieustannie na swoją rodzinę, zamiast cieszyć się, że ją ma. Jest zaślepiona, nie potrafi dopuścić do siebie racjonalnych wyjaśnień, wierzy we wszystko swojemu chłopakowi i nie jest w stanie dostrzec, jaki jest naprawdę. Całkiem inaczej przedstawia się sprawa z C.B., gdyż jego polubiłam już od samego początku. To ekscentryczny i tajemniczy mężczyzna, który ma bardzo rozległą wiedzę, jest zabawny i inteligenty. Skrywa również pewien sekret, z powodu którego jest wycofany i wyobcowany.

Zakończenie jest według mnie satysfakcjonujące, gdyż bohaterka zmądrzała i przejrzała na oczy, udało się uratować wszystkich, którzy potrzebowali pomocy i wszystko dobrze się skończyło. Otrzymaliśmy odpowiedzi na dręczące nas pytania i muszę przyznać, że podoba mi się sposób, w jaki autorka postanowiła wytłumaczyć wątek telepatii. W nieco pokrętny i naukowy sposób jednak sprawiła, że to wszystko tworzyło sensowną całość. Do gustu przypadły mi również liczne nawiązania do historii, Irlandii oraz ciekawostki, które przewijały się przez tę powieść.

Pojedynek na słowa to książka, która pokazuje, jak ważna jest komunikacja, oraz że czasami jej nadmiar nie jest niczym dobrym. Historia miała naprawdę ogromny potencjał, jednak niestety autorka go nie wykorzystała. Pierwsza część książki mi się nie podobała, była słaba i nieciekawa, za to druga okazała się o wiele lepsza, interesująca i wciągająca. Polecam tę książkę głównie osobom zainteresowanym wątkiem telepatii oraz czytelnikom, którzy szukają lekkiej książki z gatunku science fiction, w której świat nie różni się jakoś szczególnie od naszego. Jeśli zdecydujecie się już sięgnąć po tę książkę, to nie zniechęcajcie się początkiem i doczytajcie do końca, a całkiem inaczej odbierzecie tę historię. 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka