Rzeczy przeżywane we śnie są nie mniej prawdziwe...


Liv już od kilku miesięcy mieszka w Londynie razem ze swoją siostrą, matką i jej nowym partnerem Ernestem — ojcem Graysona i Florence. Dobrze układa jej się z nową rodziną, ma cudownego chłopaka Henry'ego, a noce przynoszą kolejne możliwości odkrycia sekretów świadomego śnienia. Niestety w świecie Liv nic nie pozostaje idealne na długo. Anonimowa blogerka Secrecy zna fakty na jej temat, o których nie powinna wiedzieć. Jej chłopak nadal jest skryty i okazuje się, że ma również wiele tajemnic. W sennych korytarzach Liv zaczyna czuć się niespokojnie, gdyż za drzwiami z klamką w kształcie jaszczurki czai się coś mrocznego...

Pierwszy tom trylogii Silver, czyli Silver. Pierwsza księga snów okazał się dla mnie miłym zaskoczeniem. Choć nie była to książka odkrywcza ani zaskakująca, to bardzo miło spędziłam z nią czas. Tematyka snów zawsze mnie interesowała, dlatego bardzo się cieszę, że Kerstin Gier właśnie na niej oparła swoją trylogię.

W drugim tomie autorka świetnie balansuje pomiędzy codziennym nastoletnim życiem Liv, a jej nocnymi wędrówkami przez senne korytarze. Oba wątki świetnie się ze sobą przeplatają i uzupełniają. Kerstin Gier w zabawny sposób ukazuje życie Liv i jej nowej rodziny, której często przydarzają się różne dziwne sytuacje. Z tego powodu nie zabrakło w tej książce humoru, który tak wyraźnie odznaczał się w pierwszym tomie. Autorka kontynuuje również wątek romantyczny, który jest zdecydowanie bardziej wyeksponowany niż w pierwszym tomie, jednak nadal nie dominuje całej akcji, tylko bardzo dobrze wpasowuje się w całą fabułę.

Drugą księgę snów czyta się w równie szybkim tempie, co pierwszą, a styl autorki nadal jest prosty i przyjemny. Przeczytałam tę książkę dosłownie na raz, ponieważ zaczęłam ją i kilka godzin później byłam już po lekturze. Ponowne spotkanie z bohaterami było dla mnie przyjemnością. Liv jest postacią niezwykle zabawną, o wybujałej wyobraźni, która z łatwością wpada w tarapaty, a jej życiowe perypetie wywołują uśmiech na ustach.

Drugi tom trylogii Silver okazał się równie dobry co pierwszy i nie potrafię stwierdzić, który z nich był lepszy. Kontynuację przygód Liv czytałam z radością, gdyż była to świetna odskocznia od cięższych lektur. Już nie mogę się doczekać finału tej historii, który mam nadzieję, okaże się równie dobry, co dwa poprzednie tomy. Druga księga snów to zabawna, wciągająca i interesująca książka, która przenosi czytelnika w świat sennych marzeń i pozwala uwolnić jego nieograniczoną wyobraźnię.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka