Popełniłam błąd

Elle Longfield podróżując pociągiem, spostrzega dwóch młodych mężczyzn z czarnymi workami, którzy próbują nawiązać znajomość z nastoletnimi dziewczynami. Nie dostrzega w tym nic niepokojącego, dopóki nie podsłuchuje, że właśnie opuścili oni więzienie. Odzywa się w niej instynkt macierzyński, gdyż ma syna w podobnym wieku. Bije się z myślami czy nie zainterweniować, jednak ostatecznie przenosi się do innego wagonu, nie chcąc się wtrącać. Następnego dnia okazuje się, że jedna z dziewczyn, Anna, zaginęła. Elle zgłasza się na policję. Po roku dziewczyna ciągle jest uznana za zaginioną, a Elle zżerają wyrzuty sumienia. Otrzymuje ona również listy z pogróżkami i wszystko wskazuje, że to matka Anny jest ich autorką. Wynajęty przez Elle detektyw skupia się jednak na innych członkach rodziny i przyjaciołach zaginionej, którzy najwyraźniej mają coś do ukrycia.

Obserwuję cię to książka autorstwa brytyjskiej pisarki Teresy Driscoll. Zrobiła ona niemałą furorę za granicą, podbiła listy bestselerów i stała się światowym bestsellerem. Muszę jednak przyznać, że przed pojawieniem się informacji o premierze tej książki w Polsce nie miałam o niej pojęcia. Opis zainteresował mnie na tyle, że postanowiłam zapoznać się z tą historią i na własnej skórze przekonać, czy mnie również zachwyci.  

Akcja w książce rozwija się bardzo wolno podobnie jak śledztwo, które obserwujemy na jej kartach. Brak tu dynamiki i wartkiej akcji, zamiast tego jest dość monotonnie i ponuro. Razem z bohaterami poznajemy kolejne fakty, które rzucają nowe światło na sprawę oraz otrzymujemy informacje, które pozornie nie mają z nią nic wspólnego. Na początku wszystko sprawia wrażenie jednego wielkiego bałaganu, jednak im bardziej zagłębiamy się w tę historię i zbliżamy do jej końca, tym więcej powiązań dostrzegamy pomiędzy poszczególnymi wątkami.

Akcja w książce została poprowadzona wielotorowo. Najważniejszą bohaterką jest oczywiście Elle, która oprócz tego, że jest świadkiem w sprawie zaginięcia, prowadzi również kwiaciarnię, jest żoną i matką nastoletniego syna. Kolejną osobą, która ma swój głos w tej książce, jest Matthew, czyli były policjant i prywatny detektyw wynajęty przez Elle. Pojawia się również punkt widzenia Sarah – nastoletniej dziewczyny i najlepszej przyjaciółki zaginionej. Ostatnią osobą, która ma coś do powiedzenia w tej sprawie, jest Henry – ojciec Anny, który ma niejedno na sumieniu. Bardzo podoba mi się, że możemy poznać tę historię z kilku punktów widzenia, obserwujemy, jak rozwija się śledztwo, jak poszczególni bohaterowie radzą sobie z zaginięciem Anny i co starają się zrobić w tej sprawie. Niestety nie przywiązałam się do żadnego z bohaterów, choć z ciekawością śledziłam ich poczynania, to jednak nie przeżywałam tego jakoś szczególnie, a ich los był mi raczej obojętny.

Tytuł książki, czyli Obserwuję cię sugeruje, że będziemy mieli w niej do czynienia z motywem obserwacji. Niestety został on zepchnięty na dalszy plan, pojawiło się tylko kilka wpisów zatytułowanych Obserwacja... i nic poza tym. Może jeszcze na końcu, kiedy już wyjaśniło się, kto odpowiada za zniknięcie Anny, zostało to jakoś zaakcentowane, ale i tak to było o wiele mniej, niż się spodziewałam.

Obserwuję cię to bardzo dobrze napisany i skonstruowany thriller psychologiczny, jeśli jednak szukacie książki z wartką akcją, która trzyma w napięciu do samego końca, to niestety nie ta historia. Jest ona z pewnością ciekawa i trochę zaskakująca, gdyż nawet ja nie zgadłam, kto jest odpowiedzialny za zniknięcie Anny. Miałam swoje podejrzenia, ale ostatecznie okazały się one błędne, co było miłym zaskoczeniem, gdyż już dawno nie przeczytałam książki, w której nie rozgryzłabym, kto jest sprawcą. Książka nie jest bardzo długa, a czyta się ją bardzo szybko, więc jeśli szukacie wciągającej historii, która umili wam jesienne popołudnie, to śmiało sięgajcie po Obserwuję cię.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu SQN

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka