„Brudny szmal to moje pierwsze spotkanie z Dennisem Lehanem, nigdy nie czytałam żadnej książki tego autora, a po wielu naprawdę pozytywnych recenzjach, postanowiłam to zmienić.
Boston, samotny barman Bob całe dnie spędza za ladą, pomagając prowadzić lokal swojego kuzyna. Tak naprawdę bar należy, jednak do czeczeńskiej mafii, która para się praniem brudnych pieniędzy dla gangsterów. Pewnej nocy Bob znajduje w śmietniku pobitego szczeniaka, poznaje Nadię, w barze ma miejsce napad rabunkowy, a on sam zostaje wmieszany w mafijne porachunki, których konsekwencje odsłonią kilka niewygodnych sekretów z przyszłości.
Fabuła książki nie jest zbyt rozbudowana, ani skomplikowana. Akcja toczy się bardzo mozolnie, a same zwroty, jeśli już się pojawiają, sprawiają, że książka staje się jeszcze bardziej przewidywalna. Tak, jest przewidywalna i to bardzo, w książce nie ma żadnych zaskoczeń, które mogłyby urozmaicić tą opowieść.
Jedynie w sprawie bohaterów, nie mam autorowi nic do zarzucenia. Postacie są dobrze wykreowane, nie ma w tym przypadku takiego ujednolicenia. W szczególności Bob jest bohaterem o bardzo złożonym charakterze, który z pozoru cichy i spokojny, kryje nie jedną tajemnicę. Jest on dużym plusem tej książki, gdyż wprowadza w nią odrobinę życia i urozmaicenia.
„Brudny szmal” nie jest genialną powieścią i szczerze po tak wielkim "szumie" wokół autora, spodziewałam się czegoś więcej. Dla mnie ta książka była po prostu nudna. Słyszałam jednak, że jest to jedna z jego gorszych powieści tego autora i że mam się nie zniechęcać. Dlatego na pewno kiedyś sięgnę po inne jego książki z nadzieją, że tym razem mnie zaskoczy.
Poza tym w zeszłym roku wyszedł film na podstawie książki, do którego scenariusz napisał autor. Jestem bardzo ciekawa, jak z tak nudnej powieści można zrobić film, ale mimo wszystko sięgnę po niego, ponieważ chcę się przekonać jak wiele zmian w fabule zostało wprowadzonych i czy to nie ten przypadek, kiedy film jest lepszy od książki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz