Nemezis jest diaboliką. Humanoidem, który został
stworzony, aby służyć. Centrum całego jej świata jest Sydonia Impirian.
Córka senatora została związana z Nemezis chemiczną więzią, diabolika kocha
swoją panią, którą traktuje jak siostrę i zrobiłaby dla niej wszystko. Po
latach służby nastają jednak ciężkie czasy, a rodzina senatora znajduje się w
samym centrum konfliktu. Nemezis musi udawać Sydonię i stanąć przed
obliczem cesarza. Pośród bezwzględnych polityków, walczących o przewagę nad
przeciwnikami, diabolika jest zmuszona zdecydować, czy odważy się zaakceptować
człowieczeństwo, którego zawsze jej odmawiano i wyjść naprzeciw swoim wrogom.
Diabolika była moim pierwszym spotkaniem z twórczością S.J. Kincaid,
dlatego przed sięgnięciem po tę książkę nie wiedziałam, czego mogę się po niej
spodziewać. Uważam, że coraz trudniej jest stworzyć ciekawą wciągającą
historię, która będzie niepodobna do żadnej innej i wciągnie czytelnika bez
reszty. Mogę jednak z czystym sumieniem stwierdzić, że Diabolika oczarowała
mnie całkowicie, sprawiła, że nie mogłam oderwać się od niej, choć na chwilę, a
po przeczytaniu ostatniej strony marzyłam, tylko o tym, aby natychmiast zabrać
się za kolejny tom.
Niesamowicie podoba mi się świat wykreowany przez S.J. Kincaid. Autorka
nie stworzyła typowej dystopii, w której ludzkość pnie się coraz
wyżej, nieustannie się rozwija i poszerza zdobytą wiedzę. W Diabolice ludzie
porzucili naukę, korzystają wyłącznie z urządzeń, które pozostały po ich przodkach,
a każda osoba, która pragnie zmienić ten stan rzeczy, jest oskarżona o herezję.
W galaktycznym imperium ludzie oddali się religii, czczą Żywy Kosmos i
przestrzegają edyktów Helionu. Wdać wyraźny podział pomiędzy oddanymi helionikami a
ludźmi pragnącymi zmian, które mogą dać nadzieję na przetrwanie.
Główną bohaterką książki jest Nemezis i to z jej punktu widzenia obserwujemy
rozgrywające się na kartach książki wydarzenia. Mamy więc tutaj pierwszoosobową
narrację, za którą muszę przyznać, nie przepadam. Wszystko jednak zależy od
bohatera, którego myśli i uczucia stoją przed nami otworem i muszę przyznać, że
w tym przypadku był to strzał w dziesiątkę. Nemezis przybliża nam życie diabolik,
które, choć powinny być bezwzględnymi maszynami do zabijania, również mają
uczucia. Główna bohaterka na początku sama uważa się za istotę, w której nie ma
człowieczeństwa. Ludzie boją się diabolik, widzą w nich tylko zagrożenie i
nie pragną nawet spojrzeć głębiej. Nemezis z czasem sama zaczyna lepiej
poznawać samą siebie. Dopuszcza do siebie uczucia, o których wcześniej nie
pozwalała sobie nawet myśleć. Przemiana głównej bohaterki bardzo mnie
poruszyła, Nemezis przez swoją naturę odczuwa wszystko naprawdę mocno i aż
trudno nie doświadczać tego, co ona i nie podzielać jej uczuć.
W książce pojawia się również postać męska, która podbiła moje serce. Jej
kreacja jest tak niesamowita, że nie mogę znaleźć prostych słów, aby ją opisać.
Na początku bardzo trudną odczytać tego bohatera, gdyż maska, za którą się
ukrył skutecznie, odgradza nas od jego prawdziwej twarzy. Z czasem
poznajemy go lepiej, kiedy już myślimy, że potrafimy przejrzeć jego kolejny
ruch, on robi krok w lewo, potem dwa do przodu i jeden w prawo. Bardzo trudno
dostrzec, co jest prawdą, co tylko grą i które uczucia są prawdziwe.
Diabolika to zaskakująca, porywająca powieść, w której znajdziemy ciekawą
fabułę, rozbudowany świat i niesamowicie nakreślonych bohaterów. Na kartach książki rozwija
się również romans, który ma spory wpływ na fabułę, jednak nie dominuje jej, a
wszystko zostało wprowadzone i przedstawione bardzo subtelnie. W Diabolice nie
zabrakło również brutalnych scen i bardzo się cieszę, że autorka nie starała
się ich wygładzić, gdyż dzięki temu książka jest według mnie bardziej
realistyczna. Diabolika to świetna książka, która na długo
pozostawiła mnie w stanie oszołomienia. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, a
Wam gorąco polecam sięgnąć po tę książkę, aby samemu przekonać się, jak wiele ma do zaoferowania.
Za możliwość przeczytania książki przedpremierowo bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz