Witamy w Prime Destinations... (Starter - przedpremierowo)

Premiera: 8 kwietnia

W świecie po wojnie bakteriologicznej nie ma ludzi między 16 a 60 rokiem życia. Władzę sprawuje starsza część społeczeństwa, Enderzy, pławiący się w luksusach, którym możliwości technologiczne pozwalają wydłużyć życie na prawie 200 lat. Na uboczu trzymają się Starterzy, dzieci i młodzież, którzy stracili swoich rodziców w czasie wojny, a których nie miał kto przygarnąć. Żyją na ulicach, nieustannie walcząc o życie lub trafiają do zakładów dla nieletnich. Pomiędzy nimi żyje Callie, osierocona szesnastolatka, która pragnie jedynie utrzymać przy życiu swojego młodszego brata i najlepszego przyjaciela. Desperacja sprowadza ją do firmy Prime Destinations, gdzie starzy Enderzy wynajmują ciała Starterów, by na nowo cieszyć się młodym ciałem i sprawnością fizyczną Callie postanawia wynająć swoje ciało, nie wie jednak, jak tragiczną w skutkach okaże się podjęta przez nią decyzja.

Wiele książek potrzebuje czasu, aby się rozkręcić i tak było również w przypadku "Startera". Przez około 1/4 książki, jesteśmy wprowadzani w świat głównej bohaterki, zapoznajemy się z prawami, które w nim panują oraz jak funkcjonuje społeczeństwo po wojnie, która zakończyła się zaledwie rok wcześnie. Sto stron to wcale nie jest dużo, jeśli chcemy wdrożyć się w fabułę i poczuć jej klimat. To zależy od autora, w jaki sposób od początku rozplanuje i poprowadzi akcję, tak abyśmy mogli naprawdę wczuć się w nową historię. Lissa Price na twm polu poradziła sobie znakomicie. Postanowiła dawkować informację, aby każdy mógł je przyswoić i zapamiętać, jednak pomiędzy przerwami, nie zaczęła zanudzać Nas brakiem akcji, wręcz przeciwnie, zaczęła dodawać jej tempa.

Na pochwałę zasługują również bohaterowi wykreowani przez autorkę. Są barwni, dobrze zarysowani i różnorodni. Każdy z nich jest inny, nie znajdziemy w tej książce, dwóch identycznych charakterów, Jednocześnie żadna postać nie jest zbędna, każda ma do odegrania określoną rolę, która pozwala dalej prowadzić akcję. Dzięki temu możemy w pełni skupić się na akcji, gdyż nic nie odwraca naszej uwagi od głównej bohaterki.

Callie jest jedną z najlepiej zarysowanych postaci w całej książce. Mamy zastosowaną narrację pierwszoosobową, która w tym przypadku okazała się bardzo ciekawym zabiegiem, ponieważ doświadczamy tego co przydarza się głównej bohaterce, wierzymy, bądź chcemy wierzyć w to co Nam pokazuje. Poznajemy jej na pozór prostą nastoletnią osobowość, która ulega przemianie pod wpływem doświadczonej tragedii i podjętych decyzji.

Lissa Price posługuje się lekkim i łatwo przyswajalnym językiem, tworzy plastyczne opisy, które wyjątkowo przypadły mi do gustu. Świetnie przedstawiła kontrast pomiędzy bogatymi, uprzywilejowanymi Enderami, a osieroconymi Starterami, pozbawionym jakichkolwiek praw. Mamy tu przedstawiony, zabieg gdzie automatycznie współczujemy głównej bohaterce za los, który ją spotkał, a który nie ma zamiaru zostawić jej w spokoju, nie wpływa to jednak na odbiór jej osoby, ani na świat, który widzimy jej oczami.

Książka po pewnym czasie czytania, okazuje się bardziej skomplikowana , niż można by przypuszczać. Autorka stworzyła przemyślaną i doprasowaną intrygę. Gdy wydaje się, że wiemy o co tak naprawdę chodzi, pojawiają się kolejne elementy układanki, które burzą nasz tok rozumowania. Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko zostało tak starannie dopracowane, że albo wszystko jest na swoim miejscu, albo nic się nie zgadza.  
 „Groźne jastrzębie polują na gołębie”
W dzisiejszych czasach, gdy rynek wydawniczy zarzuca nas książkami postapokaliptycznymi, bardzo trudno jest stworzyć oryginalną historię, która dotrze do czytelnika. Mogę śmiało przyznać, że „Starter" jest jednym z najlepszych debiutów w swoim gatunku z którymi miałam okazję się ostatni zapoznać. To wciągająca i poruszająca historia, która nikogo nie pozostawi obojętnym. Gorąco polecam "Startera", osobom, które są spragnione mocnych, a jednocześnie niebanalnych zdarzeń, czyli po prostu wszystkim.


Za możliwość przeczytania książki przed premierą Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka