5 książek na lato


Pamiętacie jeszcze 5 książek na wiosnę? Dziś przychodzę do Was z letnią odsłoną tego cyklu. Słońce już grzało, ale pojawiły się również burzę. Przedstawię Wam pięć książek, które dobrze sprawdzą się jako lektury na lato, zarówno na upalne dni, jak i te, gdy na niebie pojawią się ciemne chmury.



Jak mroczny jest twój umysł? Nie martw się, to wyjdzie w praniu, lub podczas czytania tej książki, będącej pierwszym tomem trylogii. Lekki i przyjemny język, dobrze wykreowani bohaterowie, czasami irytujący, ale czego chcieć więcej? Jest akcja, jest  śmiech i są mroczne umysły, a także polujące na nie Siły Specjalne Psi. Uwierzcie mi na słowo, ta książka wciąga, chociaż może na taką nie wygląda.


Pięknej pogodzie zwykle towarzyszą ciemne wizje dotyczące przyszłości. Co się wydarzy, gdy w Ziemię uderzą cztery fale kosmicznej inwazji, a z ludzkości pozostanie garstka? Oczywiście, będziemy walczyć, nie poddamy się tak łatwo, co to, to nie. Chwytajcie po Piątą falę i przekonajcie się sami, czy warto walczyć, czy jest, o co walczyć. Nie ma, co zwlekać, bo w przyszłym roku do kin trafi ekranizacja! 

Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić życie w zamknięciu? W obrębie siatki, bezpiecznego ogrodzenia oddzielającego osadę od Lasu zębów i rąk, w którym roi się od Nieuświęconych. Książka o poszukiwaniu bezpiecznej przystani, swojego miejsca na Ziemi, o nieustającej ucieczce przed przeszłością, z którą trzeba się zmierzyć. Mroczna, ale i dająca nadzieję powieść, na którą dobrze zarezerwować trochę czasu, szczególnie podczas deszczowego dnia.  


Jest i moja ukochana fantastyka. Najnowsza wydana książka Trudi Canavan zdecydowanie różni się od poprzednich. Zabrakło mi w tej książce typowej monotonii, którą cechowały poprzednie książki Trudi. W porównaniu do Trylogii Czarnego Maga, czy Ery pięciorga nareszcie coś się dzieje. Mamy akcję, ciekawych bohaterów i kilka zaskoczeń. Nie mówię, że poprzednie książki były nudne, a przeczytałam wszystkie, ale brakowało mi w nich tej iskry i tempa, ponieważ akcja toczyła się po żółwiemu. Dlatego sięgajcie po „Złodziejską magię", bo na jesień wychodzi kontynuacja, której nie mogę się doczekać.


O lecie równie dobrze czyta się w tym okresie, gdy lektura nie przypomina ciągle o szkole i obowiązkach, które powrócą z końcem wakacji. Równie dobrze można spędzić ten czas w roku 1936, odkrywając przyczyny tajemniczej śmierci w małej wiosce, a także sekrety skrytego wynalazcy zabawek. Podczas tej podróży towarzyszy nam również niesamowity kunszt i precyzja Pana Zafóna, więc co tu dużo pisać, lektura idealna lato, z pozoru prosta, a kryjąca wiele mrocznych niespodzianek.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka