Stosik: grudniowe zdobycze


Przez cały rok niesamowicie wyczekiwałam grudnia, ale kiedy już w końcu nadszedł, to zanim się obejrzałam, dobiegł końca i mamy nowy rok. W grudniu moją biblioteczkę zasiliło bardzo mało książek, ale ja akurat bardzo cieszę się z tego powodu, ponieważ wreszcie zabrałam się za czytanie książek, które od kilku miesięcy zalegały na moich półkach.  


Pierwszą książką, która dotarła do mnie w grudniu była Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa, którą wygrałam w konkursie mikołajkowym na blogu. Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego nadal jest w folii, to po prostu na razie nie mam czasu się za nią zabrać, a uwielbiam ten moment, kiedy rozpoczynam lekturę dopiero co rozpakowanej książki i po prostu chcę zachować sobie ten moment na później. Trylogię Niezgodna również wygrałam, tym razem w konkursie organizowanym przez Wydawnictwo Amber. 12 grudnia miało miejsce spotkanie z Veronicą Roth, podczas którego autorka podpisywała swoje książki i mój egzemplarz również zawiera jej autograf. Podaruj mi miłość otrzymałam podczas klasowych mikołajek i bardzo się ucieszyłam, ponieważ dzięki temu mogłam ją przeczytać w czasie świąt. Bardzo chciałam zapoznać się z twórczością Eleanor Catton, ponieważ słyszałam same dobre opinie o Wszystko, co lśni i zdecydowałam się sięgnąć po jej debiutancką powieść, która miała premierę w zeszłym miesiącu. Małe wielkie odkrycia to książka popularnonaukowa i chociaż nie sięgam często po tego typu publikacje, to muszę przyznać, że była ciekawa publikacja, a jeśli jesteście ciekawi mojej opinii, to możecie ją przeczytać tutaj. Ostatnią książką jest Trzynaście powodów, o której słyszałam wiele dobrego i o ile się nie mylę, ma powstać serial na jej podstawie, dlatego bardzo się ucieszyłam, ponieważ również udało mi się ją wygrać w konkursie. 

Jakie książki przywędrowały do Was w grudniu? Co z mojego stosiku Was zaintersowało?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka