Jedna feralna noc całkowicie odmieniła
życie Stelli Gordon. Dziewczyna była świadkiem groźnego
przestępstwa, którego dopuszczono się w jej własnym domu. Choć
postąpiła słusznie, przyczyniając się do zamknięcia sprawcy,
sama wystawiła się na niebezpieczeństwo. Została objęta
programem ochrony światków i wysłana do Nebraski, gdzie miała
znaleźć bezpieczne schronienie. Stella to nie jest tak naprawdę
jej prawdziwe imię. Musiała jednak pozostawić przeszłość za
sobą, w tym tożsamość i przyjaciół, a także swojego chłopaka
Reeda. Wszystko się zmieniło. Przyszłość dziewczyny wisi na
cienkiej linie uplecionej z jej własnych kłamstw, która w każdej
chwili może zacząć się pruć…
Becca Fitzpatrick to
autorka, której twórczość miałam okazję poznać podczas lektury
jej serii Szeptem i chociaż nie zrobiła na mnie ona wielkiego
wrażenia, a momentami nawet trudno było mi przez nią przebrnąć,
to miło wspominałam styl pisania autorki, dlatego z chęcią
sięgnęłam po Niebezpieczne kłamstwa.
Zacznę od głównej
bohaterki, która na początku może być dla niektórych
niesamowicie irytująca. Chociaż Stella często podejmowała dziwne
decyzje, robiła wszystko, by wyrazić swoje niezadowolenie i raniła
innych, by coś sobie udowodnić, to można jednak spojrzeć na to z
przymrużeniem oka, gdyż dziewczyna musiała zostawić za sobą całe
życie, co na pewno nie było łatwe. Początkowo zachowywała się zbyt niedojrzale, jak na swój wiek, jednak potem zaczęła się powoli zmieniać. Na kartach książki przechodzi ogromną przemianę, zmienia swoje zachowanie i podejście do życia. Od
początku jednak pokazuje, że ma charakterek i nie da sobą
pomiatać. Nie wacha się używać swojego ciętego języka, by
pokazać innym, gdzie jest ich miejsce. Chociaż na początku nie do
końca byłam do niej przekonana, to jednak potem, kiedy było już widać w niej pierwsze zmiany, to całą historię zaczęłam czytać z wielką przyjemnością.
Fabuła książki już na początku wydała mi się
bardzo ciekawa. Stella otrzymała szansę na rozpoczęcie nowego
życia, chociaż wcale tego nie chciała. Nie życzyła sobie, aby
objęto ją programem ochrony świadków, ale zdawała sobie
sprawę, że to wszystko dla jej dobra. Muszę przyznać, że autorka
bardzo dobrze poradziła sobie z tym tematem, a całą książkę
czytałam z wielkim zainteresowaniem i zaangażowaniem. Uważam,
że Becca Fitzpatrick mogła trochę bardziej rozwinąć
niektóre wątki poboczne, które moim zdaniem zostały potraktowane
zbyt powierzchownie. Autorka nie skupiła się na ich
dopracowaniu, jednak i tak mogę zaliczyć lekturę Niebezpiecznych
kłamstw do bardzo udanych. Książka podobała mi się na pewno
bardziej niż seria Szeptem tej autorki, która znacznie lepiej
odnalazła się w klimatach młodzieżowego thrillera niż serii z
aniołem w roli głównej.
Niebezpieczne kłamstwa to
wciągająca, pochłaniająca, ale niestety i przewidywalna książka.
Mimo to bardzo miło spędziłam przy niej czas, który przeminął
zdecydowanie zbyt szybko. Przeczytałam tę książkę w kilka
godzin, bez przerwy, ponieważ po prostu nie mogłam się od niej
oderwać. Nie należy, jednak oczekiwać od niej zbyt wiele, ponieważ
jest to raczej schematyczna i mało zaskakująca powieść, z którą
można przyjemnice spędzić czas.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz