Niedawno pisałam o
pierwszym tomie Mary Dyer, czyli „Mara Dyer. Tajemnica”. Książka
ogromnie mi się podobała, więc zaraz po jej przeczytaniu, musiałam
zabrać się za drugi tom. Po zakończeniu pierwszego, miałam
nadzieję, że autorka mnie nie zawiedzie, a wręcz przeciwnie
zaskoczy. „Tajemnica” była właśnie tym czym jak przypuszczam
powinien być pierwszy tom trylogii, czyli wstępem, który
zaintryguje i oczaruje czytelnika oraz zachęci go do sięgnięcia po
kontynuację. Natomiast „Przemiana” okazała się niesamowitą i genialną kontynuacją, dogłębnie przemyślaną i rozplanowaną.
Od początku wpadamy w
wir wydarzeń. Widać, że w pierwszym tomie autorka musiała
wprowadzić czytelnika w świat Mary, zapoznać go z otoczeniem i
poszczególnymi bohaterami. W drugim tomie nic jej już, jednak nie
ogranicza, przez co w pełni możemy odczuć pęd akcji. Nie
zrozumcie mnie jednak źle, chodzi tu głównie o to, że ciągle coś
się dzieje, autorka nie robi nam przerw, ale dzięki temu możemy w
pełni dać się pochłonąć całej fabule.
Mara wierzyła, że uda
jej się uciec przed przeszłością. Myślała, że problemy
istnieją tylko w jej głowie. Gdy jednak stanie z nimi twarzą w
twarz, czy zdoła zachować zdrowy umysł?
Dziewczyna nadal nie ufa samej sobie, a tym samym, my nie jesteśmy w stanie, w pełni zaufać jej ocenie sytuacji. Nie rozumie co się z nią dzieje, ani dlaczego. Noah wspiera ją na każdym kroku, jednak nie jest w stanie uchronić ją przed nią samą. Jak
wskazuje sam tytuł, w tym tomie mamy do czynienia z przemianą
głównej bohaterki. Zmienia się, jednak sama tego nie dostrzega, a my
również na początku nie rozumiemy na czym polega zachodząca w
niej zmiana.
„Każdy jest trochę szalony. Jedyna różnica pomiędzy nami a nimi jest taka, że oni lepiej się maskują.”
W drugim tomie autorka
pozwala rozwinąć się uczuciu Mary i Noaha, który jak się okazuje
również skrywa własne sekrety. Nie jest już może tak tajemniczy
i intrygujący, jak gdy poznaliśmy go w pierwszym tomie, jednak
nijak nie wpływa to na odbiór jego postaci. Nadal jest to ten sam
Noah, pewny siebie, arogancki, inteligenty i potwornie czarujący,
który potrafi owinąć sobie wszystkich wokół małego palca. Daje
nam w pełni odczuć, do czego jest zdolny, nie ujawniając przy tym
wszystkich swoich sekretów. Cieszę się, że autorka nie przyćmiła ich romansem ważniejszych i ciekawszych elementów fabuły. Skupiła się głównie na postępującym szaleństwie głównej bohaterki oraz na budowaniu napięcia, które wzrasta z każdą kolejną stroną.
„Jeżeli spodziewasz się po ludziach najgorszego, dostaniesz od nich to, co najgorsze.”
W drugim tomie autorka
wprowadza wiele nowych wątków, z których nie zdawaliśmy sobie
sprawy, a które, jak można przypuszczać są kluczem do poznania
osobowości Mary. Zostajemy przeniesieni do Indii, gdzie mała
dziewczynka poznaje nowy i niesamowity świat, dowiadujemy się o
babci głównej bohaterki, która miała problemy psychiczne oraz o
tajemniczej śmierci sprzed lat. Przemiana dostarcza jeszcze więcej
pytań, niż odpowiedzi. Nie znajdziemy ich, jednak na kartach
drugiego tomu, przez co z niecierpliwością wyczekuję zakończenia
tej niesamowitej trylogii.
„Ludzie, na których nam zależy, są dla nas warci więcej niż inni. Tak po prostu jest.”
„Mara Dyer. Przemiana”
to genialna kontynuacja, która tak wysoko postawiła poprzeczkę, że
nie wiem czy autorka da radę napisać równie dobre zakończenie
trylogii. To książka na którą czekałam. Wciąga czytelnika od
samego początku, sprawia, że z zapartym tchem przewracamy każdą
kolejną stronę, śledzimy losy głównej bohaterki, nie mogąc
oderwać się od lektury choćby na chwilę, aż do samego końca.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu YA!
Mara Dyer. Tajemnica | Mara Dyer. Przemiana | Mara Dyer Zemsta
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz