Siedemnastoletnia Kestrel jest Valorianką,
należy do Imperium, które przed laty podbiło i zniewoliło
naród Herrańczyków. Jako córka generała dziewczyna prowadzi
bogate i ekstrawaganckie życie, a nawet wśród elity cieszy się
wieloma przywilejami. Przed dwudziestymi urodzinami musi jednak
dokonać wyboru, czy wstąpi do wojska, do czego namawia ją ojciec,
czy wyjdzie za mąż. Pewnego dnia Kestrel trafia na targ
niewolników, gdzie pod wpływem impulsu bierze udział w aukcji. Za
wysoką, a w opinii innych zbyt wysoką cenę dziewczyna kupuje
niewolnika Arina, który jest kowalem. Nie może jednak
przewidzieć, jakie następstwa pociągnie za sobą ta jedna
decyzja...
Pojedynek to książka, która zyskała dużą
popularność jeszcze na długo przed polską premierą. Oryginalny
tytuł Pojedynku brzmi The Winner's Curse, co w
tłumaczeniu na polski oznacza przekleństwo zwycięzcy. Jest to
termin stosowany głównie w ekonomii oznaczający sytuację, w
której wygrywający aukcję jednocześnie ją przegrywa, gdyż za
wygraną płaci więcej niż w ocenie większości była ona warta.
Autorkę zainteresowała ta koncepcja i tutaj wielkie brawa dla niej,
gdyż z powodzeniem według mnie napisała swoją powieść na
podstawie tego zjawiska, a jako cenę za wygraną postawiła
miłość, zarówno do drugiego człowieka, jak i do ojczyzny. Główna
bohaterka staje przed wyborem, jednak nieważne, jaką podejmie
decyzję i tak z jednej strony poniesie porażkę.
Fabuła
książki przez pierwszą połowę rozwija się dość wolno, co jest
zrozumiałe, gdyż poznajemy całkiem nowy świat i prawa,
jakimi się rządzi. Nie są one może zbyt skomplikowane, ale
właśnie dzięki temu od razu wbiłam się w tę historię bez
żadnych problemów. Autorka świetnie zbudowała napięcie w swojej
książce, gdyż od początku mamy przeczucie, że coś się wydarzy
coś wielkiego, jednak nie mamy pojęcia, na której stronie nas to
zaskoczy. Zapał przy czytaniu wzrasta z każdą kolejną stroną, a
gdy akcja nabrała już tempa, przewracałam je jedna za drugą.
Wartka akcja nie zwalnia aż do samego końca, który może i mnie
nie zaskoczył, ale historia urwała się w takim momencie, że po
skończeniu pierwszego tomu miałam ochotę od razu sięgnąć po
następny.
Kestrel nie jest typową Valorianką. Nie
popiera niewolnictwa, ale mimo to przechodzi obok niego obojętnie.
Nie chce zaciągnąć się do armii, chociaż jej ojciec generał
Trajan wyraźnie tego od niej oczekuje, dziewczyna pragnie wyłącznie
oddać się swojej największej pasji, jaką jest muzyka. Decyduje
się na zakup Arina, gdyż jego sprzedawca twierdził, że umie
śpiewać. Ich relacje na początku nie są najlepsze. Kestrel czuje,
że coś ją ciągnie do Arina, jednak nie rozumie swoich uczuć,
szczególnie że ma obok oddanego przyjaciela, który o nią zabiega.
Wkrótce, chociaż nie tak szybko, jak można przypuszczać Arin staje
się jej przyjacielem, kimś bliskim, komu, jak sądzi Kestrel może
zaufać. Bardzo podoba mi się, że wątek romantyczny, który
pojawia się w książce, nie jest nachalny i nie ma go dużo.
Bohaterowie nie zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, ich
relacja jest na początku chłodna, a przekonanie ich do siebie
nawzajem zajmuje trochę czasu.
Bohaterem zasługującym na
szczególną uwagę jest Arin. Po upadku Herranu stał
się niewolnikiem i utracił wszystko, co posiadał. Był wtedy
zaledwie chłopcem do tego bardzo utalentowanym i mądrym, który
został pozbawiony, jakiegokolwiek prawa do decydowania o dalszym
życiu. Nigdy jednak nie utracił nadziei i woli walki. Buntował się
na każdy możliwy sposób, choć upadał, zawsze się podnosił. Nie
tylko Kestrel staje w tej książce przed wyborem, on
również musi zadecydować, czy wybierze miłość, czy pozostanie
wierny swoim ludziom.
Pojedynek to niesamowita książka,
która pochłonęła mnie bez reszty i trzymała w napięciu aż do
ostatniej strony. To opowieść o władzy, walce o wolność i własne
prawa. Jest to powieść, która jednocześnie wciąga bez reszty,
angażuje nas w historię, ale i pozwala się przy niej odprężyć.
Marie Rutkoski stworzyła genialny pierwszy tom bardzo
dobrze zapowiadającej się trylogii, która, jeśli utrzyma
poziom, na pewno trafi do grona moich ulubionych. Gorąco
polecam tę książkę osobom, które szukają nowego świata z
nieszablonowymi bohaterami, a ja już nie mogę doczekać się
dalszych losów Arina i Kestrel.
Za książkę serdecznie dziękuję księgarni internetowej lovebooks.pl
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz