Stosik: Majowe zdobycze

 Dzisiaj zapraszam Was na Book Haul. W maju przywędrowało do mnie 14 książek i to jakich, więc nie będę przedłużała.
Zobacz więcej >

Nadszedł czas. Endgame się rozpoczyna (Endgame. Wezwanie)

Dwunastu graczy, z dwunastu ludów usłyszało Wezwanie. Na ziemię spadły meteoryty, rozpoczęło się Endgame. Szkoleni przez całe swoje życie, przygotowywani do tego dnia, urodzeni zabójcy będą walczyć o losy świata. Nadszedł czas, zwycięzca może być tylko jeden!
Zobacz więcej >

Co przyniesie czerwiec?

(źródło)
Czerwiec, tak długo przeze mnie wyczekiwany miesiąc. Nadchodzą wakacje, a co się z tym wiąże? Oczywiście, więcej czasu na czytanie i spanie. Nie mogę się już doczekać, bo w tym miesiącu pojawią się również wyczekiwane przeze mnie książki i pozycje, które mnie zainteresowały.
Zobacz więcej >

Przyjaźń, poświęcenie i magia („Magisterium I. Próba Żelaza”)


Zacznę o tego jak mylne wrażenie wywarł na mnie opis z tyłu książki. Myślałam, że będzie to drugi Harry Potter, kolejna powtórka z rozrywki. Nawet nie wiedziałam, jak bardzo się mylę. Okazało się, że nadal można stworzyć ciekawą i interesującą historię ze szkołą magii w tle, która nie powoduje u nas chęci ciągłego porównywania jej z serią napisaną przez J. K. Rowling. 
Zobacz więcej >

Shadowhunters, czyli trochę o obsadzie

Zacznę od tego, że nie uważałam filmu za katastrofę, oczywiście dopóki nie przeczytałam książki. Był to okropny błąd zważywszy na końcowy spoiler, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że wtedy jeszcze nie czytałam tak dużo, czyli prawie wcale i najpierw dowiedziałam się o filmie. Sam w sobie, gdyby to był oddzielny film, nie na podstawie książki to byłby całkiem niezły, ale porównując go z powieścią pozostawał wiele do życzenia i sprawił okropny zawód. Niezmierne było moje szczęście, które lało się falami, gdy tylko usłyszałam  o serialu, który ma powstać na podstawie Darów Anioła. Stwierdziłam, że to świetny pomysł, bo po pierwsze nie będą omijane najciekawsze wątki i wszystko zostanie dopracowane. Pozostawało tylko jedno "ale", a mianowicie, co z obsadą? Tutaj miałam wiele obaw, bo poprzednia utknęła mi w głowie i tak właśnie wyobrażałam sobie bohaterów podczas czytania, moje początkowe wrażenia były różne, ale teraz opowiem Wam, co myślę o nowe obsadzie.
Zobacz więcej >

Może kiedyś, a może właśnie teraz! #Bookathon nadchodzi!

Tak, to nie żart. Jeśli jeszcze tego nie wiecie to w najbliższy piątek startuje pierwszy polski Bookathon! Akcja została podzielona na cztery części, jak widzicie na powyższym obrazku, będą prowadzone, przez polskie booktuberki, które ja od dawna oglądam i uwielbiam, a są to: Marta Oakiss z Secret Books, Abigail Jailette z Wyznania Książkoholiczki, Olga Wielki Buk i Daria z Więcej Książków. A co idzie na pierwszy ogień. Tak, „Maybe Someday", książka, która zdobyła mnie całkowicie, a moją nie - recenzję możecie przeczytać tutaj. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to nie wiem, na co czekacie. Zwłaszcza, że na znak.com po wpisaniu BOOKATHON możecie kupić „Maybe Someday", a także inne książki o 35% taniej, więc łapcie okazję.
Zobacz więcej >

Przybyłam, zobaczyłam i wróciłam


Tak, nareszcie nadszedł ten dzień, gdy podzielę się z Wami moimi odczuciami odnośnie VI Warszawskich Targów Książki na, których miałam okazję się pojawić, a które były jednocześnie moimi pierwszymi targami.
Zobacz więcej >

Maybe someday...



Może nie ma prostych słów, które potrafiłyby opisać geniusz, nie umniejszając mu przy tym. Nie istnieje sposób, dzięki któremu mogłabym złożyć pojedyncze słowa, w sensowne zdania opisujące moje uczucia po lekturze „Maybe someday”. To właśnie jedna z tych historii, po przeczytaniu, których leżysz na łóżku, bezmyślnie wpatrując się w sufit, myśląc o tym, co dalej ze sobą począć.
Zobacz więcej >

Sajon. Nie ma bezpieczniejszego miejsca


Rok 2059. Największą zmianą, która zaszła na świecie do tego czasu było pojawienie się jasnowidzów, a właściwie „plagi jasnowidzów”. Rząd, aby zapobiec jej rozprzestrzenianiu wybudował w europejskich miastach cytadele. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajon Londyn, czyli SajLo. Należy do Siedmiu Pieczęci, organizacji skupiającej najbardziej utalentowanych jasnowidzów, której przewodzi Jaxon Hall. Paige jest także śniącym wędrowcem, a w świecie, w którym żyje zdradą jest już sam fakt, że oddycha.

 Jej życie zmienia się pewnego dnia na skutek feralnego zbiegu okoliczności. Paige zostaje wywieziona do Oxfordu, gdzie znajduje się Szeol I, tajemnicza kolonia karna dla jasnowidzów, na czele, której od dwustu lat istnienia stoi potężna i pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Dziewczyna trafia pod opiekę Naczelnika, wysoko postawionego Refaity, który zostaje jej panem i mentorem. Jeśli chce odzyskać wolność, musi dostosować się do zasad panujących w kolonii, a także zdobyć doświadczenie niezbędne jej do przetrwania. 

Powieść Samanthy Shannon to książka napisana z niesamowitym rozmachem, która już na samym początku postawiła niesamowicie wysoką poprzeczkę dla całej serii. Zaskakuje na każdym kroku, nie dopatrzycie się tu utartych schematów, powielanych w masowych ilościach, szczególnie w dystopiach i antyutopiach. Akcja gna w zawrotnym tempie, przez co w książce nie ma miejsca na nudę. Język, jakim posługuje się autorka w swojej powieści, a także zawiłe i skomplikowane słownictwo, które stworzyła, tylko zwiększa jej wartość, o której świadczy również fakt, że długo po lekturze nie da się o niej zapomnieć. 

„Czas Żniw” to książka, w której nie dopatrzycie się podobieństwa do żadnej innej. Świat, który ukazuje się Nam na kartach książki jest brutalny i niebezpieczny, a jednocześnie niezwykle fascynujący. Jasnowidztwo w Powieści Samanthy Shannon nie jest zwykłym przepowiadaniem przyszłości, jak można przypuszczać. To kontakt z zaświatami. Wróżbici, Media, Sensorzy to tylko niektóre z grup jasnowidzów,  każda z nich ma inne umiejętności, inny kolor aury i różny kontakt z zaświatami. Paige jest wyjątkowa, należy do Skoczków, najrzadziej spotykanej grupy jasnowidzów. Główna bohaterka ma niezwykle silną, ale i skomplikowaną osobowość, sama potrafi o siebie zadbać. Nie lubi być kontrolowana, woli niezależność, której niestety w pewien sposób jest pozbawiona.    

Na samym początku, książka może przysporzyć niemałych problemów, zarówno ze słownictwem, jak i z orientacją w terenie. Ale na ratunek przychodzi umieszczony na końcu książki słowniczek, jak i zamieszczona na samym początku mapka Szeolu I. W środku znajdziecie, również świetny dodatek w postaci eterycznej playlisty. Nie zabraknie, jednak dreszczyku grozy przy czytaniu listy gości z zaświatów.

„Czas Żniw” to książka, która była dla mnie pewnego rodzaju objawieniem. Nie miałam wcześniej okazji czytać powieści tak starannie dopracowanej i przemyślanej, a jednocześnie niesamowitej i zaskakującej, która byłaby do tego debiutem literackim autorki. „Czas Żniw” dosłownie zwalił mnie z nóg, a po jego przeczytaniu czuję niedosyt, chcę więcej, więcej Samanthy Shannon i więcej takich książek, więc jeśli znajdziecie coś równie podobnego, dajcie znać, a na pewno to przeczytam. 

Zwiastun książki



Za możliwość zatracenia się w „Czasie Żniw” dziękuję Wydawnictwu SQN
Zobacz więcej >

100 książek, które chciałabym przeczytać

Dzisiaj chciałbym Wam zaprezentować listę 100 książek, które bardzo chcę przeczytać i wiem, że to zrobię, tylko jeszcze nie wiem kiedy. Jeśli chodzi o to jak pogrupowałam książki do przeczytania, to podzieliłam je na kilka kategorii. Jedna z nich to pierwsze tomy, serii, lub trylogii i oczywiście chcę przeczytać kolejne tomy, tylko, gdybym miała dodać do list wszystkie części serii, która liczy np: 7 tomów, to szybko zabrakłoby mi miejsca na inne pozycje. Oczywiście, nie są to wszystkie książki, które chciałabym przeczytać, gdybym miała pisać dalej uzbierałoby się o wiele więcej pozycji, ale postanowiłam, że ograniczę się do tytułowej setki.

Zobacz więcej >

Podsumowanie miesiąca: kwiecień

(źródło)

Kolejny miesiąc za nami. Kwiecień minął i strasznie się cieszę, że nareszcie mamy maj. Pod względem czytelniczym kwiecień wcale nie był najgorszym miesiącem. Może nie przeczytałam wiele, jednak jestem bardzo ze swoich wyborów, ponieważ trafiłam na naprawdę ciekawe i wciągające lektury, a o czym mowa?
Zobacz więcej >

Stosik: Marcowe zdobycze

 Tak, nadszedł ten moment, kiedy przychodzę do Was z pierwszym, w historii tego bloga stosikiem i to z marcowymi zdobyczami! W tym miesiącu przybyło do mnie aż 19 książek! Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale akurat zaczęło padać i wyszło, tak jak zwykle.
Zobacz więcej >
Zatracona w słowach © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka